|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
długa podróż autobusem
Moi Rodzice wybierają się wkrótce na tygodniową autokarową wycieczkę objazdową. Co powinni ze sobą zabrać do autobusu? Słyszałam na przykład o podkolanówkach zmniejszających obrzęki nóg - czy są potrzebne, gdzie ich szukać?
Ewa |
#2
|
|||
|
|||
Ewo,
najlepiej w aptece, podkolanówki w zasadzie powinien dobrać specjalista, ale w dobrych aptekach też powinni doradzić. Wszystko zależy od rodzaju ewentualnych dolegliwości ze strony układu krążenia.
|
#3
|
||||
|
||||
Ja przed dłuższym wyjazdem po konsultacji z lekarzem zażywam leki poprawiające krążenie żylne,przeważnie ziołowe,jak wyciąg z kasztanowca.Dobrze jest mieć przy sobie żel do nóg,w aptekach są różne i jak Pola radziła najlepiej spytać jednak lekarza lub dobrego zaufanego farmaceute.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#4
|
||||
|
||||
Przydaje się poduszka-jasiek pod głowę lub nadmuchiwane wałeczki, które nakłada się na kark.
__________________
"Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi." -Forrest Gump |
#5
|
||||
|
||||
Gdy mój mąż jechał w tamtym roku na wycieczke autobusem po Europie, poszedł do lekarza. Jakie leki wziąść ze soba, bo to i wiek i dużo przebywania w pozycji siedzącej. Ze wzgledu na nogi, lekarz przepisał Detralex. Zazywać kazał dorażnie, tylko w trakcie wycieczki.
Żele i masci z heparyną nie zdają egzaminu.Jak tu w autobusie ściagać spodnie i smarować się. I co by to było, gdyby każdy spocone, czasem niezbyt pachnące nogi innym pod nosem smarował. Chociaż... polacy różne rzeczy potrafią. No ale cóż, słyniemy z kultury.
__________________
"Miłość nie jest słaba. Miłość nie jest ślepa". -Phil Bosmans |
#6
|
||||
|
||||
Zalecam na kazdym postoju drepatanie,spacerowanie,parę przysiadów...to pomaga.Po przyjeżdzie do hotelu 15 minut leżenia na podłodze z nogami opartymi o ścianę/zapobiega puchnięciu/.Jedzonko małosolne-żadne chipsy!!bo zatrzymuje wodę w organiżmie.Udanej wycieczki.
|
#7
|
||||
|
||||
A ja radziłałabym zabrać zestaw leków na dolegliwości żołądkowo-jelitowe.Zmiana jedzenia,a szczególnie wody u wielu osób wywołuje b.nieprzyjemne objawy.W zaprzyjażnionej aptece farmaceutka zaproponowała,że przygotuje mi taki zestaw.
|
#8
|
|||
|
|||
Żel, podkolanówki i leki ziołowe...
Poradnik podróżnika.
Wątek - jak się wydaje - podupada. No to trzeba go ożywić. W tak ważnej kwestii jak podróżowanie, zwłaszcza latem i długą lub b. długą trasą (Europa), brakuje opinii lekarza. Ale i szczypty rozsądku. Proszę rozważyć. W upalne lato i to w wielogodzinną podróż autokarem, w pozycji siedzącej, w ,,kucki'', z półgodzinnymi postojami na parkingach przy stacjach paliwowych, w ogonku do WC, nie wysłałbym swoich rodziców. A i sam nigdy się nie wybiorę. Innym też nie radzę. Jeśli do tego dołożymy tak powszechnie praktykowaną jazdę nocą, bez noclegu, dla większej oszczędności/zysku, to podróż taką bez oporów można uznać za okrucieństwo. |
#9
|
|||
|
|||
Wiem, że to okropieństwo.
Ale znasz inny sposób. Ja w taki sposób zwiedziłam całą Europe. Można lecieć samolotem, ale na miejscu też masz podstawiony okropny autokar który Cię wozi . Często w upale. Coś za coś. Ja lubię zwiedzać i musiałam się godzić na takie warunki. W polskich biurach podróży nikt Ci innych nie zagwarantuje. |
#10
|
||||
|
||||
Uważam, że biura podróży powinny mieć do wyboru 2 wersje wycieczek, o różnych porach roku, dla jednych,tańsze,lubiących szybkość i wersja z tylko dziennymi przejazdami i normalnym zwiedzaniem z noclegami na całej trasie. Przecież kierowcy są zmęczeni i znużeni, stąd wciąż się słyszy o wypadkach autobusowych. Ja osobiście lubię autokarowe wycieczki, ale szukam ofert bez nocnych przejazdów.Wolę dopłacić do noclegu, ale mieć przyjemność podróżowania, a nie ryzyko i męczarnie nocne w autokarze.
|
#11
|
|||
|
|||
Wiem, że to okropieństwo.
Ale znasz inny sposób. Ja w taki sposób zwiedziłam całą Europe. Zwiedziłem i ja część Europy autokarem, ale było to wiele lat temu. Moja pierwsza podróż zagraniczna to była Czechosłowacja, a rok bodajże 1961. To była wielka frajda. Czechosłowacja i zagranica. Przeżywałem to głęboko, ale też Orbis nie dopuszczał do niszczącego zmęczenia - wszystkie noclegi w hotelach. Minęło kilkadziesiąt lat, zebrało się sporo wiedzy, pamiątek, fotografii, a ubyło sił. Nie stać nas, Polaków, na kosztowne i luksusowe podróże zagraniczne. Polsce Seniorzy mogą sobie jednak pozwolić na względnie wygodne podróżowanie np. koleją, na noclegi u znajomych lub nieznajomych. Trzeba się jednak zorganizować, zaufać i korzystać z wiedzy nagromadzonej przez długie lata i liczne podróże. Temu celowi może służyć projekt ,,Wymiana'' lub ,,Klucze do mieszkania''. |
#12
|
||||
|
||||
Jest taki wątek,poszukaj.
|
#13
|
||||
|
||||
A ja uważam, że jakieś znane biuro powinno sobie przypomnieć, że istnieją ludzie 50 i... chcące zarobić na wycieczkach po sezonie,kiedy jest spokojniej a i hotele czekają na turystów, gdzie można wynegocjować ceny dla grup i organizować specjalny program dla seniorów jak to jest za granicą, zresztą widać to jak się jedzie np. w kwietniu lub pod koniec września, ale u nas w kraju o tym się nie myśli, tutaj jest euforia młodości i biznesu
|
#14
|
|||
|
|||
Cytat:
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Moja najpiękniejsza podróż | Eliza | Podróże, turystyka | 250 | 22-10-2009 12:41 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|