|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Moja najpiękniejsza podróż
Może Paryż? albo południe Francji Avinion (ach ten przerwany most), Nicea,Marsylia piękne miejca. Przepiękne wspomnienia, warto je mieć?
A może inne miejsca są piękniejsze? |
#2
|
||||
|
||||
Paryż - owszem - ale najpiękniejsza jest Majorka
Kocham Majorkę w wiosną oraz jesienią. Niestety przykro że tak mało przebywa tam seniorów z Polski. Wszystkie hotele pełne są emerytów z Niemiec, Francji. Mieszkają tam nawet po 2-3 miesiące gdzie nazywa się ich rezydentami. Np. cudowny hotelik w Sillot 0koło Cacoma od wielu lat przyjmuje tych samych gości.Położenie bajeczne - posilki spożywa się na brzegu morza pod parasolami.Cudowne spacery wieczorne - pełne kawiarnie i dyskoteki - znów brak Polaków bo to zbyt kosztowne dla nas aby posiedzieć przy Sangrii.
|
#3
|
||||
|
||||
Wilno. Matka Boska Ostrobramska,wieczorem gdy nie ma już tłoku robi niesamowite wrażenie.Rossa, katedra.Wilno jest takie "inne".Naprawdę z sentymentem je wspominam.
|
#4
|
|||
|
|||
Witam
Byłem ostatnio na Ukrainie.Byłem zachwycony Lwowem,Kamieńcem Podolskim,z terenami związanymi dawniej z Polską.Szkoda,że tak dużo pięknych obiektów jest w opłakanym stanie. |
#5
|
||||
|
||||
Moja najpiękniejsza podróż.... chyba jeszcze ją odbędę. Z tych miejsc, które dotychczas udało mnie się odwiedzić to chyba Petra (Jordania) zrobiła na mnie "duże wrażenie". Posiedzieć nad "Świtezią" to też wielka frajda.... ale w innym wymiarze.
__________________
*Jedno życzliwe zdanie może zmienić czyjeś życie na lepsze, ale wystarczy parę złych słów, by komuś życie zrujnować* (Florence Littauer) |
#6
|
||||
|
||||
Podróż na Kresy
Byłam też w Kamieńcu Podolskim i twierdze zwiedzałam w Zbarażu ,Chocimiu .Kamieniec przepiękny, te widoki...te zapachy tamtej ziemi takie inne Byłam we Lwowie też oczywiście.Jest taki kościół we Lwowie na którym, na zewnętrznym murze namalowany jest Chrystus w kapeluszu.
|
#7
|
||||
|
||||
Zazdroszczę Wam. Moja najpiękniejsza podróż ciągle jeszcze przede mną...
|
#8
|
||||
|
||||
Zawsze uwielbiałam zwariowane wyjazdy, tzn takie bez wcześniejszego dokładnego planowania; gdzie dojadę, tam na chwilę zostanę. Kiedy dzieci były małe ( a ja samotną matką po rozwodzie) było to dość ryzykowne, ale się jakoś udawało. Przejechałam z nimi pół Polski i myślę, że pokazałam to, co najpiękniejsze. Potem z różnych przyczyn była kilkuletnia przerwa i dopiero przed trzema laty wybraliśmy się z moim obecym mężem na podbój Bieszczad. Bez rezerwacji noclewgów, tylko z mapą w ręku wyruszyliśmy w nieznane. Wędrówki po połoninach, widoki rozciągające się z Tarnicy, zapach maleńkich cerkiewek - to wszystko sprawiło, że wracamy tam co roku. Za każdym razem wybieramy inną trasę, zwiedzamy nowe miejsca, rozmawiamy o tym co widzieliśmy, dzielimy się wrażeniami. Przez dwa tygodnie jesteśmy tylko dla siebie, nie rozmawiamy o domowych problemach, daje to nam ogromną siłę do działania przez następne miesiące.
|
#9
|
||||
|
||||
podróże
Byłam nad Balatonem - przejechałam Węgry , Rumunię Ukrainę i kochany Lwów. Ostatnio byłam w Druskienikach (mam dużo bliżej jak do W-wy) - stare piękne drewniane pensjonaty - patrząc myślałam, że jestem w innym wymiarze czasu, czar pryska w miejscach gdzie są nowe koszarowe bloki.A Niemen - wysoki brzeg jak w Bohatyrowiczach. Moja wymarzona podróż - śladami Orzeszkowej koniecznie Bohatyrowicze. Co do Balatonu - wolę nasze jeziora na suwalszczyźnie. Brzegi jezior porosłe trzcinami, to znów ściana lasu i odbicie zatopione w jeziorze. Siadam nad brzegiem, patrzę jak zachodzące słońce rozświetla lekko kołyszące fale i ta cisza przerwana krzykiem ptactwa. Tu jest moje miejsce na ziemi.
|
#10
|
||||
|
||||
moja najpiękniejsza podroz
Jezioro porosłe trzcinami,w których cicho szumi wiatr,
zachodzące słońce..... oj rozmarzyłam się Godi ,rozmarzylam.... Posiedziałabym razem z Tobą posłuchała ptaków i wody. Jest tyle pięknych miejsc w tym naszym kraju.Chciałabym je wszystkie zwiedzic . |
#11
|
||||
|
||||
mnie pozostały wspomnienia...
też troszkę popodróżowałam (a to se ne wraci) - bardziej w kierunku zachodnim w tym kilkakrotnie ówczesna Jugosławia i właśnie "oczami duszy" zawsze widzę wyspę Krk - bajka...
|
#12
|
||||
|
||||
Zgadam się z Godi - chciałabym pojechać nad Niemen. "A Niemen - wysoki brzeg jak w Bohatyrowiczach. Moja wymarzona podróż - śladami Orzeszkowej koniecznie Bohatyrowicze. "
Wiele razy przed 30-40 laty jeździłam w augustowskie, nad różne jeziora koło Sejn. Pięknie było, trochę dziko i to porywało. Pani jest z suwalszczyzny to widzi to samo. Gdzie teraz jeszcze tak jest? Może tylko na Litwie, Łotwie, Ukrainie. Jedną z pięknych moich podróży była statkiem po Nilu - kilkudniowa. Zwłaszcza noce to było coś pięknego. Ale cały czas tęsknię do tych jezior i puszczy. |
#13
|
||||
|
||||
Moja najpiękniejsza podróż
Zgadam się z Godi - chciałabym pojechać nad Niemen. "A Niemen - wysoki brzeg jak w Bohatyrowiczach. Moja wymarzona podróż - śladami Orzeszkowej koniecznie Bohatyrowicze. "
Wiele razy przed 30-40 laty jeździłam w augustowskie, nad różne jeziora koło Sejn. Pięknie było, trochę dziko i to porywało. Pani jest z suwalszczyzny to widzi to samo. Gdzie teraz jeszcze tak jest? Może tylko na Litwie, Łotwie, Ukrainie. Jedną z pięknych moich podróży była statkiem po Nilu - kilkudniowa. Zwłaszcza noce to było coś pięknego. Ale cały czas tęsknię do tych jezior i puszczy. |
#14
|
||||
|
||||
Uprawiam swoje wymarzone podróże do słonecznej Italii od 8 lat.Nie sposób się nasycić urodą tego kraju, choć widziałam do wiosną,latem,jesienią i zimą.Kocham Wenecję /poza sezonem turystycznym/ i wałęsanie się po małych,sennych miasteczkach, z dala od szlaków turystycznych.Ciułam cały rok, by znów pojechać i zobaczyć kraj Petrarki i Leonarda...ludzie pełni optymizmu, boskie krajobrazy i pyszne jedzonko...
|
#15
|
|||
|
|||
moje podróże
Najwspanialszą podróżą mojego życia była Australia,a własciwie wiele podrozy po tym kontynencie w czasie dwóch pobytów.Byly to 2 tygodnie w Sydney w czasie Olimpiady 2000, 3 tygodnie na Tasmanii,2 tygodnie na Wyspie Kangura,2 tygodnie przez kopalnie opali do Uluru,2 tygodnie na Złotym Wybrzezu i wiele,wiele pomniejszych wyjazdow.Minionego lata spędziłam 2 tygodnie w Wiedniu.Piekne miasto i tak bardzo mi przypomina mój Kraków.Wspaniałą przygodą mojego życia był kilkuletni pobyt w Bieszczadach.Jak mi jest smutno i źle,wyjeżdżam w Bieszczady.
|
#16
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
*Jedno życzliwe zdanie może zmienić czyjeś życie na lepsze, ale wystarczy parę złych słów, by komuś życie zrujnować* (Florence Littauer) |
#17
|
||||
|
||||
wspomnienia z podróży..
czytając wspomnienia z róznych podróży, przypomniał mi się z przed lat - mój powrót z Paryża. Nie byłam tam długo (tydzień- było wspaniale) ale, kiedy wracaliśmy , po przejechaniu granicy w Polsce - widok pięknych gór , naszych Karpat - zapierało dech w piersiach.
Dziś te wrażenie wspominam i ilekroć wracam z jakiejś podróży - wspomnienie wraca. Polska jest piękna.I tyle miejsc do odkrycia. A propos ; w lipcu wybieramy sie w trasę po Polsce, jednak trasę planuję skrupulatnie ( z rezerwacją ze względu na wnuczkę- 3 l. ). Chcemy zwiedzić Kraków (ponownie). Jeśli mogłabym prosić o kilka ciekawych, mało znanych miejsc? Wybrałam trasę:Koszalin-Płock-Skierniewice-Częstochowa-Kraków-Gniezno-Koszalin. pozdrawiam wszystkich ..
__________________
"Daj każdemu dniowi kroplę radości" Ajschylos |
#18
|
||||
|
||||
Widzę, że wiele osób odwiedziło piękne i ciekawe miejsca. Chętnie przeczytałabym o tym więcej...może ktoś tak jak ja wykorzysta możliwość pisania kafejkowego bloga/ co umożliwiła nam kochana Administracja/ i będziemy mogli wszyscy podróżować po Polsce, Europie, świecie..Gorąco zachęcam do czytania i pisania.Buziaczki.
|
#19
|
|||
|
|||
Okrętem wojennym na Leningrad
Nie wiem, czy to była najpiękniejsza podróż mojego życia, ale na pewno dość nietypowa, bo można było Batorym, luksusowym promem, ale ORP WODNIKIEM - nie każdemu pisane.
Przeżyłam moc emocji, także sztorm, 8 w skali B. (nawet załoga chorowała), co dla okrętu wojennego bez jakichś tam urządzeń łagodzących huśtanie, nie jest obojętne. Przy okazji zwiedziłam tę "łajbę" dosłownie i w przenośni od kuchni po wszelkie narzędzia służące nie tylko obronie. Niełatwym też zadaniem w tych ekstremalnych warunkach okazało się wzięcie prysznica, ale tę lekcję mam poza sobą i w razie czego służę radą, jak sobie radzić z uciekającym natryskiem. Czy ktoś z Forumowiczów przeżył coś podobnego? |
#20
|
||||
|
||||
Nic podobnego nie przeżyłam... ale...ale...co ty Polu robiłaś na okręcie wojennym?
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Moja matka oszalała? | Anonymous | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 84 | 01-12-2009 00:04 |
Moja skromna propozycja.... | araukaria | eSenior | 78 | 12-11-2009 23:13 |
długa podróż autobusem | ewap | Podróże, turystyka | 13 | 14-01-2009 16:44 |
Moja pomoc | Basia z Żor | eSenior | 25 | 26-08-2007 15:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|