Różności!!!!!!

[barteczek]

Już byłam prawie na Różnościach a tu tel z Chorwacji! Pogadałam trochę, aż mi ciepło na serduchu!
Witam Was KOCHANI całym sercem!
Izabel, sunia ma swoje - widzimisię w Parku - Masz rację, chętnie chodzi swoimi ścieżkami ale, trzymam ją i uważam na to, co wącha... chodzi Małpa z nosem przy trawie jak pies myśliwski i zbiera esemesy... obawiam się aby nie zebrała jakiej choroby! Różne psy chodzą...
Dość tego o psie!
Izabel, jak masz dobrze z tym, że już rano masz błysk w domku... ja nie mogę się nachylać bo lecę na głowę... z podnoszeniem rąk też problem... i takie COŚ chodzi - byle co -
Gienio, winogron jest bardzo zdrowy - ciemny - biały jest za słodki. Widzę Gienio, że masz wszystko swoje! Bogu dzięki że dbasz o to i masz... jeszcze pomagasz sąsiadom! Pięknie to o Tobie świadczy...
Izabel, przypomniałam sobie, że liście winogronu trzeba obcinać jak już są owoce,,, to się nazywa - prześwietlanie - oby słonko dostawało się do owoców!
Zosi jeszcze nie było.. pewnie kawusię ije... smacznego Zosiu.
Dancia bywała jak byłam wcześniej... teraz też Jej nie widziałam...
Zostawiam Wam ogrom słoneczka, dobrego apetytu, smacznego obiadu i szczęśliwego dnia!

[barteczek]

Popracowałam troszeczkę ale, pora zjeść śniadanko...
Do potem Rodzinko...

[gynek66]

Dancia,,,Urzęduje na swoim jak to mówią. Samotnych serc. Jeszcze ją Janek namówił żeby nie odchodziła. Ja ją zaprosił na pszczółki, była posta napisała, ale na swoim jest. ja też wolę na pszczołach pisać, ciekawie te kobiety piszą. Na rodzince nic ciekawego nie ma, jedno i to samo. Tylko was jest 2 panie, i ja jak coś wpiszę. A tam to 9 osób, jest z kim popisać pierdoły.
Zrywam , gotuję winogron , sok w słoikach też. Zaraz idę rwać dojrzały na wino, bo ptaki się zainteresowały nim. Pa do nocy.może dam rady wejść dzisiaj.

[Iza_bella]

Dobry wieczór.... Ninko...Gienku....
Ninko...też zbytnio nie mogę się schylać przy sprzątaniu...mam zawroty głowy i coś uciska mnie w gardle - pewnie tarczyca, ale nie mam innego wyjścia - muszę posprzątać, aby mieć w domku czysto i schludnie. W końcu całe życie pracujemy i organizm pomału się wyczerpuje. Czasami wpadnie córka i chce mi pomóc, ale nie chcę jej angażować - ma swój spory dom do obskoczenia. Wprawdzie chłopcy są już duzi i trochę jej pomagają, ale jak się pracuje zawodowo, to nie ma zbyt wiele czasu.
Późno jesz śniadanie...o tej porze u mnie jest już obiad. Ja śniadanie jem ok. 7,30 bo muszę zażyć tabletki, a nigdy nie biorę ich na pusty żołądek...poza jedną, na tarczycę, którą zażywa się na czczo.
Gienku...cóż dziś porabiałeś? dalej przetwory...U Ciebie nic się nie marnuje...dobry z Ciebie gospodarz.
Czekamy na Ciebie...ale czy w nocy nie za późno? Noc jest do odpoczynku.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki....

[gynek66]

Skończyłem robotę o 19,00, kolacja herbata, wykąpać się trza. Chwila posiedze i do spania.

Dobranoc do jutra.

[barteczek]

Jestem Kochani....
Gienio narobiony ale ma z czego się cieszyć! Praca daje pagera do życia...
Gienio, pewnie się do Ciebie wybierzemy... tak po jednej z każdego wątku! Jak myślisz, wystarczy Ci zdrowia aby nam pokazać swoje gospodarstwo...żart Gienio, żart kochaniutki... nie napadniemy na Ciebie.
Izabel, mam rano leki, garść tego i też jedną na czczo...ją biorę, a reszta po śniadaniu... nie biorę o danej porze i źle się czuję...zjadłam i leków zapomniałam wziąć... zasnęłam - do 15, 30... szybko jakiś posiłek i Park.. za często zasypiam! To psiątko męczy się bo też leży przy mnie.
Oj, z takim życiem...
Powiem Wam DOBRANOC I ZROBIĘ SOBIE HERBATY!
Mocno Was przytulam...

[barteczek]

DOBREJ NOCY ŻYCZĘ!

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie....
Jak na niedzielę przystało zamierzam świętować...będzie książka...komputer...może coś w telewizorze znajdę - pewnie obejrzę mszę beatyfikacyjną rodziny Ulmów z Markowej, a po obiedzie spacer i odwiedziny siostry ciotecznej...mam zaproszenie na kawę. Nie zamierzam się nudzić.
Ninko...pamiętaj o lekach...to bardzo ważne, abyś zażywała je rano i nie na pusty żołądek...powinnaś zjeść choć kromeczkę chleba. Nie zapominaj...
Za dobranockę wielkie dzięki....spało mi się dobrze.
Gienku...toś miał pracowitą sobotę, skoro do 19-tej byłeś zajęty. Ja o tej porze byłam już wykąpana i czekałam, aż mi włosy wyschną, aby z mokrymi nie kłaść się do łóżka.
Pozdrawiam wszystkich...Miłego świętowania życzę....

[Wodniczka]

Witam serdecznie Ninkę, Izabelę, Genka.
Jak przystało w niedziele,, jestem po spacerze po ogrodzie, nie zapomniałam o gałązkach aronii.
Leki rano wzięłam, zawsze po śniadaniu, nie biorę na pusty żołądek, przegryzę małą kromką chleba, albo pomidorem
,porozwiązywałam też krzyżówkę( nie wszystkie hasła znam.. ale od czego mam wujka google.
Ninko posłuchaj rady Izabelli dobrze Ci radzi żebyś nie zapominała o braniu leków.
Izabelo dziękuję za życzenia świąteczne, które odwzajemniam.
Wszystkim nam życzę miłego świętowania przy słonecznej pogodzie( ale w cieniu)

[gynek66]

Iza, ja se kąpał dopiero o 23,00 wczoraj. Musiałem odpoczął po robocie. Dzisiak wstałem o 8,00 rano , śniadanie i robotę miałem z sokiem . Zlewać do krałzów, po południu z pasteryzuje go 6 sztuk. Dzisiaj do południa wygniotłem wiadro winogron przez pieluchę tetrową. Potem wino spuściłem z korflaszy do butelek to 28 litrów wina. Obiad ugotował, pojadłem już ziemniaki , kotlet schabowy, buraczki ze słoika. Kompot gronowy dobry był. Kotlety piekłem na obiad 4 szt..i na jutro też są. Teraz lampka wina piję dobrego własnego 14%. Obliczone wszystko mam. Ale ogolić się muszę, nie było czasu do tej pory,. Broda swędzi mnie.

Potem coś narwać coś winogron , jak będzie dojrzały na jutro. Osiem litrów soku już mam do butli, jeszcze 16 potrzeba do fol..

Pozdrawiam tych co nic nie robią.

[barteczek]

Gienio, czuję się pozdrowiona! Dziękuję ale, to już nie te czasy co całymi nocami robiłam przetwory... była działka, było sporo owoców! Potem kupiłam dużą zamrażalkę i koniec z męczarnią nocną. Wszystko było ale zamrożone.
Izabel, sporadycznie mi się zdarza teraz brać leki rano... one mnie trzymają przy łazience a niestety, w Parku nie " wystawię" się... Coś za coś, Kochanie.
Dzisiaj w Parku znajomy, sąsiad z drugiego bloku, sunia go zna i lubi , chciał ją przeprowadzić po ścieżkach a ja bym posiedziała na ławce... niestety, nie poszła! Zaparła się i MAMA najważniejsza! Teraz też byłam z nią, potem kawałek ulicą, bo w Rynku dzisiaj ruch! Kowale kują coś tam... nie weszłam, zawróciłam do domu...wzięłam leki, zjadłam ciacho... posiedzę troszeczkę z Wami...
Zosiu, jesteś młodą kobietą, masz jeszcze daleko do mnie... też przyjdzie czas że będziesz zapominać, machać ręką - potem - ja tak mówię. Potem zapominam i koniec.
Trzymajcie się, życzę Wam pięknego popołudnia!

[Wodniczka]

Dobry wieczór wszystkim, Ninko,u każdego z nas może nastąpić chwila zapomnienia( bez względu na wiek)
Osobiście znam takie osoby. Dla nas najważniejsze, że możemy się cieszyć każdym dniem, z odwiedzin rodziny, przyjaciół, itd.

[Dancia54]

Witam wszystkich w Różnościach .
Izuniu , wyczaiłam , że brakuje Ci moich postów więc weszłam choć na chwilę gościnnie .
Tak , z doskoku pisałam jak nie było Ninki aby pomóc choć troszkę w utrzymaniu wątku .
Ninko , cieszę się , że już jesteś z powrotem , bez Ciebie był płacz i lament , tu żartuję , rzecz jasna ale wiem , że tęsknili za Tobą .
Gienku , ja piszę tam gdzie chcę choć dziękuję Ci za zaproszenie do Pszczółek . Jeszcze coś - Janek do niczego mnie nie namawiał tylko wyraził swoje zdanie i tyle . Tak jak Iza wspomniała - zawsze mam swoje zdanie i to o czym myślę - mówię choć nie zawsze wszystkim to podoba się . Nic nie mam do Pszczółek , tam są fajne babeczki ale zanim co - wolę być tzw. wolnym strzelcem .
Ninko , wybacz ale troszkę poczytałam o Tobie i mam mieszane uczucia bo taka sytuacja może i spotkać również mnie... Zanim co to trzymaj się i nie poddawaj choć przyznam , że jedna rzecz mnie martwi ale tu , na forum publicznym zmilczę .
Hm...Zosiu , Ciebie również pozdrawiam choć wyczuwam pewien dystans z Twojej strony w każdym wątku .
W sumie nie każdy może się lubić , oby był szacunek bo to jest ważne .
Spokojnej nocki Wam wszystkim życzę i pozdrawiam , przytulaki

[barteczek]

Witaj Dancia!
Super, fajnie że jesteś!! Widzisz, trochę wysiłku a rodności zrobiłaś mi ogrom... Wiem, wiem że źle robię z tym, że nie dbam o siebie ale, nikomu7 nie robię krzywdy - raczej sprawię przyjemność...wiem co mówię...
Mnie wzrok się popsuł, jeszcze próbuję pisać, raczej skończyć z jedną " bazgraninę " ale, oczy mi odmawiają posłuszeństwa.
Zaglądaj do nas... piszesz, że płakano tutaj - ja płakałam, Daniu, bardzo było mi przykro że tak potrafią mi szkodzić...Trudno, nie ma już o co płakać, mam dostęp chociaż manewruję przez historię...
Dla wszystkich zostawiam moc , zostawiam i życzę pięknej, przespanej nocy!
Izabel, Zosia, Dancia, Gienio...

[gynek66]

A, jednak DANCIA to Dancia fajno kobita jest z Ciebie. Taka szczera jesteś. Masz przynajmniej z kim tutaj popisać, a tam tylko Janko - muzykant Ci gra. To Twoja wola do pisania.Ninka Cię chwali, z zresztą ona wszystkich kocha tutaj. Iza dobra jest , zawsze mi coś wytłumaczy przekaże . Mam gdzie pisać i z kim . Czy tu , czy tam. Na jednym wątku siedział nie będę.Na pszczółkach jest wesoło i ciekawie. Szeroko kobity opisują pewne rzeczy dla mnie na PW.. przynajmniej.Siedziałem od południe , bo sąsiad przyszedł na lampkę wina,
Dobranoc .

[Iza_bella]

Dzień dobry na progu nowego tygodnia.... Ale ten czas leci...dopiero zaczynał się wrzesień, już dekada minęła i jesień zbliża się wielkimi krokami.
Ninko...Danusiu...Zosiu...Gienku....
Danusiu...ucieszyłaś mnie swoim wpisem...jak zaznaczyłam, brakuje tu Ciebie. Wiem moja droga, że nie mam prawa prosić Cię, abyś była tu stałym gościem - wybór wątku zależy od Ciebie, ale z przyjemnością odezwiemy się do Ciebie, gdy zawitasz, choć od czasu do czasu. Lubię Twoje posty.
Ninko...to znowu piszesz jakąś powieść??? Nie szkoda oczu.
W dalszym ciągu przypominam o jedzeniu i o lekach.
Zosiu...dzięki za wklejkę...i pozdrowienia.
Wczoraj na dobranoc nie mogłam wejść...fatalnie się czułam....nie byłam w stanie pokonać złego stanu zdrowia i szybko poszłam do łóżka..
Gienku... dzięki za miłe słowo pod moim adresem...też uważam, że jesteś fajny, pracowity gość.
Mimo, iż nie lubię wina, z chęcią bym się z Tobą napiła...takie domowe zapewne jest smakowite...no i najważniejsze, że nie ma dużo procentów i w głowie nie szumi.
Miłego dnia...Bądźcie zdrowi....

[gynek66]

Witam grono z rodzinki.. słonecznie ,i wyż jest . Trza brać prochy , chociaż już nie które brałem już

Zaś robota jest maliny zerwać bo fajne dojrzałe są, szkoda żeby obleciały.. Winogron w innym miejscu jeszcze ne dojrzały jest. Na jutro BIO szykować , a 6 worków będzie. Cały dzień robotę mam, jeszcze list napisać i wrzucić do skrzynki. Do Opola.

Pozdrawiam miło was.

[barteczek]

Witam przy poniedziałku i życzę zdrowia na cały tydzień!
Izabel, też wczoraj padłam, o 20 wzięłam prochy i sunia namawiała mnie na - lulu - ona wczas chodzi spać i o trzeciej wstaje.. tak nauczona mała Małpka.. o tej godzinie wstawałam i pisałam... teraz bardzo chcę skończyć Powieść o - Klarze - Dałam tutaj tamtą część która była napisana.. teraz mam sporo więcej.. są roboty, kosmici - o, już był w poprzedniej części.. oj, zawracam Wam głowę... Izabel, jak uda się mi to skończyć, do tego wytrzymać DRUKARNIE to pierwsza ją dostaniesz!
Gienio nasz zapracowany w ogrodzie.. Gienio, masz rację, Dancia bywała wcześniej też tutaj! Pamiętam
Teraz jestem zmuszona COŚ sobie ugotować... byłam w Biedronce, sunia dostała od pani orzeszka, ja zrobiłam zakupy - małe, nie uniosę tego co jest mi przydatne - ale śmietanę i warzywa MAM!
Do potem Kochani...

[barteczek]

Godzinkę popracowałam.... nie ma Was, to i ja znikam!

[Wodniczka]

Witajcie, Ninka jestem, byłam zajęta
z rana, zerwałam fasolkę szparagową i trochę czasu mi zeszło, bym mogła ją ugotować, będzie dzisiaj na obiad z bułką tarta, sos i ziemniaczki.
Miłego popołudnia wszystkim Nam życzę