|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Jolitko przemiła dziękuję Ci za pamięć , poradziłam sobie nieźle po prostu pojechałam z Bimbą i Twozionkiem na działeczkę bo tam zawsze byłam na Wigilię a kotek Meniek został w domku bo on to taki samotnik . Brykania nie było końca bo działka ma 4500 m2 więc było gdzie szaleć. Jolitko tak pięknie napisałaś o swoim Koteczku proszę wklej jego zdjęcie
|
#42
|
||||
|
||||
miłej zabawy
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#43
|
||||
|
||||
Kola jakie są losy tej kotki jest naprawdę śliczna czy znalazła już domek . Smutne to co piszesz
|
#44
|
||||
|
||||
Mój pies strasznie boi się huku petard
Całego Sylwestra mam niezły "bal" z tego powodu. Pies boi się i reaguje szczekaniem, piszczeniem, chowaniem się w różnych dziwnych miejscach. Tabletki nie pomagają zupełnie.
Czy Wasze pieski też tak się zachowują? Może macie jakieś wypróbowane metody aby zminimalizować stres psa i w miarę normalnie przeżyć tę Sylwestrową Noc. |
#45
|
||||
|
||||
|
#46
|
||||
|
||||
Mój kocurek - od czasu jak 12 lat temu przeżył stress z tyt. atrakcji sylwestrowych nigdy nie był zostawiany sam...
Dzisiaj pan w wywiadzie telewizyjnym mówił, że on w ramach solidaryzowania się wchodzi z psem do szafy...Mój Tusio w szafie zachowawczo spędza większą część dnia
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#47
|
||||
|
||||
moje domowe zoo
ja teżhttp://miaukunowo2.cerber.superhost.pl/ się boję. Kto mię przygarnie ? i moich "paru" kolegów ...
|
#48
|
||||
|
||||
Urszulko - co z pieskiem/
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#49
|
||||
|
||||
Nie wiem Jolu czy znasz się na psich chorobach - to najwyżej poznasz jedną. Mój Azorek zachorował na zapalenie lewej zatoki przyodbytowej. Od Sylwestra pies się żle czuł, ale ja za to winiłam fajerwerki,bo on bardzo boi się strzałów.
Ale przedwczoraj czyli 2.01. wieczorem zauważyłam,że bardzo interesuje się swoją dupką i ma tam po lewej stronie jakąś opuchliznę.Wyczuwalne było guzowate zgrubienie.Nie dał się tam dotknąć, ciągle lizał to miejsce i całą noc wczorajszą nie spał i ja razem z nim.Rano zauważyłam na podłodze mokrą plamę - guz,ropień pękł i to mu przyniosło ulgę.Spokojnie jeszcze pospał,zjadł. Od godz.11 przyjmuje weterynarz niedaleko domu.Wzięłam "stówę w zęby" i od razu poszliśmy. Najpierw golenie dupki,żeby było widać chorą zatokę. Potem płukanie zatoki płynem odkażającym i wypełnienie jej antybiotykiem.To bolesne, niesamowicie się wyrywał, gdyby nie kaganiec ,to by mnie i lekarza pogryzł.Trzeba go było mocno trzymać na tym stole zabiegowym.Niestety do tych prostych zabiegów to nie dają narkozy,po co osłabiać serce. Dostał jeszcze zastrzyk z antybiotykiem i przeciwbólowy. Dzisiaj znowu idziemy na powtórkę:płukanie,zastrzyki i tak jeszcze przez parę dni. Już jest troszę lepiej, teraz rano zjadł i śpi. Za tą pierwszą wizytę zapłaciłam 65 zł,następne sa tańsze po ok.30zł. |
#50
|
||||
|
||||
Re dla Urszuli
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#51
|
||||
|
||||
Urszulko, tak mi przykro że Twój piesek zachorował, życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.
__________________
-Wiek dojrzały zaczyna się wtedy, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego. Zapraszam na bloga |
#52
|
||||
|
||||
Codziennie chodzimy na płukanie i antybiotyk bezpośrednio do chorej zatoki przyodbytowej.Oprócz tego antybiotyk ogólny jeszcze przez pięć dni.Dzisiaj chyba już ostatni raz dostał jeszcze zastrzyk przeciwbólowy,bo już widać,że pomału dupka się goi na i tak bardzo już go nie boli.
|
#53
|
||||
|
||||
Wtrącę się do wypowiedzi Basi i Agi60 ,które piszą w innym miejscu.Chodzi o to czy należy brać następne zwierzątko do domu. Dziewięć lat temu "odszedł"mój ukochany piesek Puszek
To rozstanie przepłaciłam ciężką nerwicą serca i od tamtego czasu muszę brać leki do końca życia. Wtedy powiedziałam sobie,że nie będę starała się o nowego zwierzaka,chyba że los sam postawi na mojej drodze jakiegoś "biedaka". No i postawił dwa lata póżniej szczeniaczka ,którego ktoś wyrzucił. Wzięłam na ręce i zaniosłam do domu.Okazał się chory z przepukliną i innymi przypadłościami,wymagającymi nie tylko samego leczenia,ale i operacji. Jest już ze mną siedem lat i narazie nie chcę sobie nawet wyobrazić jak ja mogę przeżyć jego odejście. |
#54
|
||||
|
||||
Urszulo zycze twojej psiej miłości bardzo szybkiego powrotu do zdrowia do zyczeń z pewnością gdyby potrafił dołączyłby się mój jamnniorek .Grażyna z bohuniskiem
|
#55
|
||||
|
||||
Ammi bardzo dziękuję za życzenia i dobre słowa.Na szczęście
już jest prawie dobrze.Odzyskuje chęć do jedzenia i zabawy. |
#56
|
||||
|
||||
po stracie pierwszego pieska też myslałam,że już nigdy..ale mięło trochę czasu i od 10 lat mieszka z nami przezabawny terier szkocki Lesiu,czarny,kudłaty,z nadwagą bo na siłę upodabnia się do swojej pańci.To duży kłopot,ogromna odpowiedzialność i spore wydatki, ale nie wyobrazam sobie życia bez niego.
|
#57
|
|||
|
|||
Czworonożni przyjaciele
Powodowana sugestią Lili zakładam wątek o zwierzętach, dzięki którym częściej się uśmiechamy. Dużych i małych, domowych i dzikich. Od zawsze w moim domu były psy. Siedem lat temu wyprowadziłam się z Warszawy na wieś z dwoma psami, Zuzą podhalanką wziętą ze schroniska na Paluchu tuż przed przeprowadzką i owczarkiem niemieckim, mieszkającym z nami od kilku lat. Teraz mój stan posiadania to trzy psy i dwie fretki. Jestem ciekawa, kto na forum ma zwierzęta albo opiekuje się niczyimi.
|
#58
|
||||
|
||||
Eufrozyno, jest wątek o zwierzętach, założony dość dawno "moje domowe zoo" i tam pisaliśmy o swoich pieskach, kotkach..............
Pozdrawiam. |
#59
|
|||
|
|||
witajcie moje miłe..
Może jest wątek ,ale ja go jeszcze nie odkryłam.Jestem tu od dwóch dni,i - wybaczcie ,ale ruszam się jak słoń w składzie porcelany. Ja mam 6 psów i 9 kotów.Wszystkie biedy,na nogach ostatnich,wyrzucone w okolice lasu,gdzie mieszkam. U mnie mają ...Eden.. Tu ,w lesie ,mieszkam lat kilkanaście,ale zwierzaki mam od zawsze.50 lat temu / z hakiem / w moim wózku ,razem ze mną pomieszkiwał mój pierwszy kotek. To samo było z moimi dziećmi. Mąż,wychowany bez zwierząt ,podchodził do tego nieco sceptycznie. Teraz,z całą odpowiedzialnością stwierdzam iż jego proces resocjalizacyjny,skończył się powodzeniem. Na punkcie zwierzaków,drugi taki wariat jak i ja.. Ale widzę,że na tym forum,będzie więcej takich zakręconych,w pozytywnym znaczeniu. Cieszę się bardzo Całuski -Lila. Cdn....może napiszę o przyjaźni między psem i kotem ? Aż do śmierci jednego z nich ? I po niej też,bo pozostały od dwóch lat nie doszedł do siebie. |
#60
|
|||
|
|||
No proszę, są zwierzolubni, stary wątek jest chyba bardzo daleko, nie znalazłam, czy szkodzi, że założyłam nowy. Lila wszystkie moje zwierzaki sa po przejściach. Dawno temu hodowałam psy rasowe, dogi, po ich odejściu za tęczowy most zdecydowałam się na pomaganie nie chcianym biedakom i tak zamierzam czynić. Jasne, że nie da się pomóc wszystkim ale ile mogę... Napisz o przyjaźni międzyrasowej.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Moje domowe zoo część III | Basia. | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 411 | 29-03-2010 09:21 |
Nie domowe zwierzeta | Pani Slowikowa | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 160 | 28-10-2009 14:12 |
Moje domowe zoo część II. | Basia. | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 624 | 25-03-2008 18:15 |
Moje domowe zoo cz.III | jolita | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 405 | 13-03-2008 21:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|