Uzależnienie od leków może zagrażać życiu - komentarze

[sama55]

Nie mam nikogo kto by mnie wspierał.

[dziunia_50]

Ja mogę wesprzec,Cię chociażby z rozmowach z Tobą przez gg(moj numer znajdziesz w profilu),zapraszam,czekam.

[Lila]

Napisał sama55

Nie mam nikogo kto by mnie wspierał.

Próbowałam wysłać do Ciebie prywatną wiadomość.
Twoja skrzynka nie przyjmuje .

Pozdrawiam serdecznie .

[tadeusz50]

Lilu bo sama55 nie ma uruchomionej skrzynki.

[Vika]

Klikam w temat,i trafiam na post Tadeusza z godz.13.43. Gdzie są kolejne posty? Nic się tu nie da zmienić?

[zdzislaw.bedrylo]

Witaj..Czytając Twoje posty dochodzę do wniosku,że świat zawalił Ci się na głowę..ale to nie jest tak jak sądzisz....Zawsze jest wyjście...Zawsze można wrócić na ścieżkę względnej normalności...Ty posiadasz wspaniały potencjał,który potrafi wszystko nawet dokonać samouzdrowienia..To prawda..My możemy dokonywać cudów,lecz niestety ,,czlowiek albo nie wie czym dysponuje,albo jest tak zarozumiały,że uważa,że należy czekać aby mu pomóc..Przepraszam,że się zagalopowałem w moich wywodach....Chętnie mogę Tobie pomóc tylko musisz nawiązać ze mną kontakt bezpośredni..na mój nr. GG 7641319
Pięknie pozdrawiam.Zdzisław

[sama55]

Dziękuję.Nie mam gg, skypea tak.

[dziunia_50]

Napisał sama55

Dziękuję.Nie mam gg, skypea tak.

Witaj,Wiesiu-jak dzisiaj samopoczucie,mozesz zainstalowac sobie gg,to jest proste,naprawde.

[ela44]

Do sama 55.
Chyba nie jest z Tobą tak źle, skoro w taki sposób piszesz. Więc jest duża nadzieja że przy dobrych chęciach i twardym postanowieniu sama wyjdziesz z tego. Cały problem z uzależnieniem od leków, chyba jak z każdym innym, polega na tym , że to Ty sama musisz bardzo chcieć poddać się tej terapii. Żaden lekarz Cię nie uleczy,ani nie ma leków które Ciebie wyleczą. Tylko Ty sama. Jeszcze nie wyczerpałaś całego arsenału dostępnych leków, zatem nie jest z Tobą tak źle ani nie jest za późno by wyjść z tego uzależnienia.
Powodzenia i pozdrawiam

[tadeusz50]

ela44
Witaj w KSC. Czuj się tu dobrze i oczywiście udzielaj się gdzie masz ochotę.
Co do uzależnienia od leków, sprawa jest bardzo skąmplikwana. Przy uzależnieniach od alkoholu, papierosów, narkotyków, hazardu spawa niby prosta odstawiamy te używki na zawsze. Leki odstawić przy poważnej chorobie, karkołomna sprawa. Bardzo poważna sprawa dla terapeuty.

[sama55]

Napisał ela44

Do sama 55.
Chyba nie jest z Tobą tak źle, skoro w taki sposób piszesz. Więc jest duża nadzieja że przy dobrych chęciach i twardym postanowieniu sama wyjdziesz z tego. Cały problem z uzależnieniem od leków, chyba jak z każdym innym, polega na tym , że to Ty sama musisz bardzo chcieć poddać się tej terapii. Żaden lekarz Cię nie uleczy,ani nie ma leków które Ciebie wyleczą. Tylko Ty sama. Jeszcze nie wyczerpałaś całego arsenału dostępnych leków, zatem nie jest z Tobą tak źle ani nie jest za późno by wyjść z tego uzależnienia.
Powodzenia i pozdrawiam

Cóż,chyba właśnie jest bardzo źle.Postanowiłam z sobą skończyć.Coś się zdarzyło,dla jednych to drobiazg,ale to była ta kropla ,która przelała czarę.

[sama55]

Napisał tadeusz50

ela44
Witaj w KSC. Czuj się tu dobrze i oczywiście udzielaj się gdzie masz ochotę.
Co do uzależnienia od leków, sprawa jest bardzo skąmplikwana. Przy uzależnieniach od alkoholu, papierosów, narkotyków, hazardu spawa niby prosta odstawiamy te używki na zawsze. Leki odstawić przy poważnej chorobie, karkołomna sprawa. Bardzo poważna sprawa dla terapeuty.

Wiem co to wychodzenie z alkoholizmu.To moje jedyne zwycięstwo w życiu.Nie piję od 23 lat.Czego innym walczącym szczerze życzę.

[tadeusz50]

Napisał sama55

Wiem co to wychodzenie z alkoholizmu.To moje jedyne zwycięstwo w życiu.Nie piję od 23 lat.Czego innym walczącym szczerze życzę.

Mam zdecydowanie krótszy staż trzeźwości bo 8 lat i nie palenia prawie 6lat.

[tadeusz50]

Napisał sama55

Cóż,chyba właśnie jest bardzo źle.Postanowiłam z sobą skończyć.Coś się zdarzyło,dla jednych to drobiazg,ale to była ta kropla ,która przelała czarę.

Sama, brzmi to bardzo poważnie, nie rób tego. Warto żyć. Naprawdę warto.

[dziunia_50]

sama 55,jesli mozesz włącz skypa,bo jak narazie jestes niedostępna-pozdrawiam.

[zdzislaw.bedrylo]

Witam.Jak juz pisałem to ja mógłbym Tobie pomóc,ale muszę się z Tobą skomunikować po przez Skaypa,którego posiadam adres zdzislaw.bedrylo3 Pozdrawiam..

[Scarlett]

Napisał sama55

Cóż,chyba właśnie jest bardzo źle.Postanowiłam z sobą skończyć.Coś się zdarzyło,dla jednych to drobiazg,ale to była ta kropla ,która przelała czarę.

To brzmi jak poważna grożba. Samo opanuj się. Jesteś z nami i chcemy Ci pomóc. Napisz co się zdarzyło, napewno łatwiej będzie to osądzić przez innych i napewno nie wygląda to tak żle. Po każdej burzy świeci słońce pamiętaj i nie strasz nas.

[bogda]

Sama, co Ty mówisz.
Życie mamy tylko jedno. Chyba nie jesteś tchórzem aby stawić czoła różnym przeciwnościom.

[Anielka]

Napisz do mnie ,to powiem Ci jak przez balkon na skróty z 3-go piętra wychodziłam.I Juz nigy wiecej.Pozdrawiam.

[frida]

no tak... łatwo jest napisać... koniec... ale jak cudowne jest ŻYĆ wśród przyjaciół