No moje na pewno są odbierane niezgodnie z intencją..
Te polityczne..
.Bo nie walczę ,tylko sobie pieprzę delikatnie o rządzących..
To samo za chwilę mogę zrobić o naszych gwiazdach,szczególnie o naszej Dodzie,u której nigdy nie wiem kiedy kończy się kreacja a zaczyna pustka..
I ładunek emocjonalny u mnie będzie tożsamy.Ale są jednostki koleżeńskie,które angażują się całą sobą..całym swym jestestwem ...i na dodatek boją się powiedzieć ,co tak naprawdę myślą.Co najmniej jakby w pakamerze ,czekał kat z rozpalonymi obcęgami,aby szarpać członki...
upss...członki ? czy może członka ? Hmmm..