No właśnie co Wy z tymi lustrami.Ja podchodze do lustra codziennie rano ,bez makijażu,wklepuje krem,uśmiecham sie do siebie,mówie sobie dzieńdobry,milego dnia sobie zycze i widze fajna babke,której sie chce żyć.A że czasami boli,czasami ledwo do tego lustra sie docZłapie ,noćóż,25 lat juz skończylam i sie z tym po prostu pogodzilam.Lubie siebie taka jaka jestem,nawet czasami stekającą.Pozdrawiam cieplutko.Jutro bedzie nowy dobry dzień.