Wyświetl Pojedyńczy Post
  #21  
Nieprzeczytane 31-10-2009, 22:30
toy_'s Avatar
toy_ toy_ jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 10 255
Domyślnie

Być może legnicki Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej już dawno znalazłby się na cmentarzu żołnierzy radzieckich, gdyby nie polski żołnierz, który towarzyszy czerwonoarmiście. No i gdyby nie mała dziewczynka, podtrzymywana ręką żołnierza.

http://www.racjonalista.pl/img/stron...kprzyjazni.jpg
Czy mała dziewczynka uratowała cały pomnik?Dziewczynka trafiła na pomnik razem z żołnierzami w lutym 1951 roku. Mogła trafić już rok wcześniej, ale Komitet Honorowy Budowy Pomnika zakwestionował pierwszy projekt monumentu i nie wiadomo, czy dziewczynka w ogóle była w nim przewidziana.

Wykonanie nowego projektu Komitet powierzył specjaliście od pomników wdzięczności i braterstwa - Józefowi Gazemu. Zamówienie było konkretne. Pomnik miał "odzwierciedlać uczucie wdzięczności dla Armii Radzieckiej, z drugiej zaś strony wyrażać idee ugruntowania pokoju realizowanego przez Związek Radziecki".
Odpowiedź z Cytowaniem