Od siedmiu lat jestem na emeryturze. Przez jeszcze trzy lata jednocześnie pracowałam.Po zaprzestaniu pracy nie wyobrażałam sobie zycia - bez pracy i również bez ludzi którzy stali się moją jakby rodziną. Obecnie nie wyobrażam sobie tego że musiałabym pracować, już nie te siły a poza tym przystosowałam się. Mam grupy ludzi z którymi spotykam się, mam książki no i zaglądam do klubiku. Czasami mam przerwy w tym bywaniu tutaj a to świadczy o tym że mam czym żyć a nawet nie mam czasu. Ogródek też jest, ale kręgosłup ogranicza mnie w tym zakresie. W tym roku byłam parę dni w górach. Gdyby nie różne stresy które dopadały mnie również gdy pracowałam, życie byłoby bardzo piękne.
__________________
Jadka
|