Robię zakupy w supermarketach, bo lubię.
Lubię wiedzieć jak długi termin ważności ma mój uluwiony serek czy jogurt. Lubię powybierać sobie owoce takie jak mi się podobają.
W supermarkecie wolno mi tak robić, natomiast w małych sklepach lub na bazarku często owoce nakłada sam sprzedawca.
Dopiero w domu widziałam wiele razy, że gdzieś tam na spodzie mam wetknięte jabłko które muszę wyrzucić lub serek którego termin ważności kończy się za dzień lub dwa.
W marketach nie kupuję jajek, mięsa i wędliny. To od lat kupuje w tym samym sklepie i mam gwarancje, że jest świeżuteńkie.
|