Nie wiem, co myśleć o sytuacji demograficznej w Korei. Kobiety świadomie wybierają bezdzietność ze względu na własny interes. Może to trochę egoistyczne, ale z drugiej strony - dlaczego mają wybierać trudniejsze życie w trosce o populację? Przecież wiadomo, że ich skutki bezdzietności nie dosięgną. Po nas choćby potop...
A co z uwarunkowaniami wynikającymi z płci? Chęć posiadania potomstwa? Instynkt macierzyński? O tym nie wypowiadam się. Korea to bogaty kraj i 800+ pewnie nie pomoże... Tak sobie bredzę przed pójściem spać, nie traktujcie tego poważnie.
Ewa, nie dodaję sobie kilometrów - ja naprawdę lubię rower, tak jak koń owies.
Pamiętacie p. Renatę Berger?
Ewa, Danusiu, Krysiu, Siri - dobrej, spokojnej nocy!