co robić
Moja przyjaciółka Alicja mieszka w Konstancinie na 3 piętrze bez windy. Jest 80+, a jej mąż 90+. Opiekunka z hospicjum domowego, druga z ops-u, jej brat i ona sama to kropla w morzu w obliczu jego potrzeb jej męża, który ma balkonik, ale każdy jego ruch grozi upadkiem. Oboje mają skromne emerytury. Nie stać ich na opiekunkę mieszkającą, to koszt ok. 4 tys. (?) Co robić w takiej sytuacji? Są to okolice Warszawy.
|