Pierwszy dzień zimy, z wiatrem, padający śnieg szybko zmienił się w deszcz, za oknem 0 st.
aż się nie chce wychodzić z domowego ciepełka...
Powitam Was wierszem
AnnyG
Przedświątecznie
Małe śnieżne gwiazdki topią się na twarzy,
miasto już zasypia tonąc w białej ciszy.
Wieczorową porą dobrze jest pomarzyć,
snując opowieści jak srebrzyste nici.
Nieważne zawieje, zamiecie, śnieżyce,
kiedy ciepłe myśli nosisz wewnątrz siebie.
Mróz szuka schronienia wśród pustych uliczek,
wypatrując szczelin wśród pękniętych cegieł.
A w domach cieplutko, pachnie już igliwiem
w maleńkim kominku iskierki mrugają.
Pierwsza gwiazdka patrzy na nas niecierpliwie,
świetlane nadzieje na cud boży dając.
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie