Wyświetl Pojedyńczy Post
  #116591  
Nieprzeczytane 10-09-2023, 17:45
barteczek's Avatar
barteczek barteczek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Małopolska
Posty: 55 833
Domyślnie

Gienio, czuję się pozdrowiona! Dziękuję ale, to już nie te czasy co całymi nocami robiłam przetwory... była działka, było sporo owoców! Potem kupiłam dużą zamrażalkę i koniec z męczarnią nocną. Wszystko było ale zamrożone.
Izabel, sporadycznie mi się zdarza teraz brać leki rano... one mnie trzymają przy łazience a niestety, w Parku nie " wystawię" się... Coś za coś, Kochanie.
Dzisiaj w Parku znajomy, sąsiad z drugiego bloku, sunia go zna i lubi , chciał ją przeprowadzić po ścieżkach a ja bym posiedziała na ławce... niestety, nie poszła! Zaparła się i MAMA najważniejsza! Teraz też byłam z nią, potem kawałek ulicą, bo w Rynku dzisiaj ruch! Kowale kują coś tam... nie weszłam, zawróciłam do domu...wzięłam leki, zjadłam ciacho... posiedzę troszeczkę z Wami...
Zosiu, jesteś młodą kobietą, masz jeszcze daleko do mnie... też przyjdzie czas że będziesz zapominać, machać ręką - potem - ja tak mówię. Potem zapominam i koniec.
Trzymajcie się, życzę Wam pięknego popołudnia!
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem