Witam odwiedzających ten wątek.
Pod koniec sierpnia byłam w Sandomierzu i w Wiśle.Sandomierzanie lubią porównywać swoje miasto do Rzymu, bo podobnie jak stolica Włoch, położony jest na siedmiu wzgórzach i szczyci się wieloma zabytkami. Collegium Gostomianum, Dom Długosza, bulwar nad Wisłą, malowniczy wąwóz Królowej Jadwigi, Ucho Igielne, Synagogę, kościół św. Michała i bramę Opatowską ziedzałam jadąc melexem. Niestety tylko wycieczka obwoźna bez wysiadania( oprócz spaceru w wąwozie).Dużo turystów,wycieczki seniorów i osób zza wschodniej granicy.Zresztą jak wszędzie.
W Wiśle zastał nas Armagedon burzowy. Główne ulicy spływały wodą i błotem.Wyjścia na szlaki były niemożliwe,przez to skróciliśmy pobyt.
Kilka fotek z tych miejsc.
Ratusz
cudnie ukwiecony balkon w Sandomierzu.Bardzo mi się podobał
Brama Opatowska to ostatnia z czterech bram, które niegdyś strzegły wjazdu do miasta.
Wąwóz Królowej Jadwigi
Pierścień z krzemieniem pasiastym- kamień optymistów
klimatyczne ,,ucho igielne”
Zamek królewski
Ojca Mateusza nie widziałam.Tydzień wcześniej podobno był z całą ekipą.Kręcili kolejny odcinek.
Sandomierz zdecydowanie warto odwiedzić ale nie w wakacje, kiedy są tłumy turystów.