Miejsce gdzie odbywały się "kary" pod pręgierzem,
umiejscowione z tyłu kościoła - jakby wstydliwie skrywane
przed gawiedzią.
Przechodzimy na kolejne miejsce za murami, może to był spacerownik
dla zakonników? To tylko domysły.
Zastanawiające jest to, że nie ma śladu "działalności graficiarzy"
i czystość miejsca jest też jakaś "kosmiczna"
- Cz