Witaj Nowicjuszu.Trafiając na te strony "strzeliłeś w dziesiątkę". Jeśli przeglądałeś nasze pogaduchy nietrudno Ci zgadnąć, że pisze do Ciebie największa gapa internetowa, ale tym łatwiej będzie mi wesprzeć Cię na duchu...Ja nie mogłam nawet wesprzeć się na wnukach, bo takowych nie posiadam.Cierpliwość okazuje mi tylko koleżanka, ale jej pomoc ogranicza się do kontaktów telef. i "gadu-gadu" no i dużą dozę cierpliwości wykazują Koleżanki z tut. stronniczek (poczytaj różne wątki Seniora Cafe, a przekonasz się. To co osiągnęłam dotychczas to przede wszystkim:jest wynikiem:
1.Przyjmując za pewnik oświadczenia sprzedawców, że komputera nie uda się popsuć
2.Wędrując po wszystkich zasłyszanych "adresach"
3.Chowając co ciekawsze strony do "Ulubionych", by przeczytać w chwili skupienia...(niestety na to skupienie narazie brak czasu, bo wędruję...wędruję...)
4.Brakami wiedzy nie przejmuję się, bo na to bym została informatykiem już też nie będzie czasu...
ŻYCZĘ POWODZENIA