Wątek: moje domowe zoo
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #18  
Nieprzeczytane 30-11-2006, 10:59
Elżbieta's Avatar
Elżbieta Elżbieta jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Czarnostów Polesie - Mazowsze
Posty: 15
Domyślnie

Też mam psa wziętego ze schroniska i czytając Wasze posty widzę, że problem agresji wobec innych czworonogów dotyczy większości adoptowanych piesków. Moja Masieńka to mieszaniec kaukaza i bernardyna. Pierwsze dwa tygodnie po przybyciu do naszego domu była uosobieniem łagodności. Nie szczekała, była ufna do wszystkich, nie reagowała na chodzące po podwórzu koty. Potem nastąpiła metamorfoza - pies przestał tolerować inne zwierzaki. Rzuca się na wszystko, co ma cztery łapy. Zupełnie inaczej zachowuje się pies mojej córki - też wzięty ze schroniska. Może dlatego, że jest dużo młodszy niż moja sunia? Masia ma ok 7 lat, w schronisku mieszkała od marca do lipca br. Jakie są jej wcześniejsze losy - nie wiem, została przywieziona z ulicy. A w ogóle to jest kochanym, wielkim futrzakiem. Uwielbia pieszczoty i szczotkowanie. Oprócz suni mieszka z nami gromadka kotów-dachowców. Na moje pieszczoty czekają też trzy urocze fretki. Nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że te małe zwierzątka mogą dostarczyć tyle radości. Godzinami mogę obserwować ich zabawy. W naszym domowym mini-zoo są jeszcze dwa żółwie wodne. Są to właściwie zwierzęta mojego syna, ale odkąd jest w wojsku ja się nimi opiekuję. Najważniejszą jednak postacią na terenie naszego siedliska jest gęsior Donald! To on pełni rolę stróża podwórza, głośnym gęganiem informuje o nadejściu obcych. Toleruje tylko mnie, wszyscy inni, gdy się tylko do niego zbliżą są dotkliwie szczypani! Donald chodzi za mną jak wierna psinka, czasami jest to dość uciążliwe, bo swoimi gęsimi łapkami depcze kwiaty. Ale jego urok osobisty jest tak ogromny, że wszystko mu wybaczam! Cieszę się, że przeprowadziłam się na wieś, ponieważ mam możliwość posiadania tak dużej ilości zwierząt, nikomu to nie przeszkadza, a one cieszą się wolnością. Pies ma olbrzymi wybieg, chodzimy na dalekie wyprawy do lasu, koty biegają po drzewach, fretki mają do swojej dyspozycji duży pokój,a żółwie od wiosny do jesieni specjalny teren na podwórzu. Mam nadzieję, że wszystkie moje zwierzaki czują się szczęśliwe.